14.02.2015 02:10
7. OWMiS
Witam serdecznie!
Kurde, zacznę może od tego, że ostatnio nie miałem nawet kiedy przysiąść i zrobić wpisu z Warszawy. Teraz znalazłem chwilkę czasu, więc napiszę coś "na żywo".
Na warszawskiej wystawie zagościłem dzięki wejściówkom od firmy Almot, czyli mówiąc inaczej - Junaka, za które chciałbym podziękować :)
Wyjazd był zaplanowany o 8 rano, czyli wyszło tak, że po powrocie z nocki przymknąłem oko na 20 minut, a reszta dnia na nogach to zasługa dwóch RedBulli. Nie no, serio. Jeśli pijecie energetyka, żeby nie spać itp. to tylko RedBull. Inne energetyki mają tylko smak a nie pomagają.
Tak oto wesoła Laguna wystartowała na Wawę. Autostrada do Strykowa kosztowała 7.50zł. Ile kosztuje autostrada z Koła do Poznania? Koło 30zł xD
Dojazd do miejsca targów bardzo prosty, jak na pierwsze samodzielne prowadzenie w stolicy. Nie udało mi się zgubić, widziałem Blok Kultury i nawet Boeinga z Norwegian jak podchodził do lądowania :v
Przejdźmy jednak do samych targów.
Fakt, który mnie zaskoczył najbardziej to to, że wystawa ta, jak na pierwszą w roku wystawę i jak na wystawę mającą miejsce w stolicy była... nie jakaś wielka. Myśleliśmy, że będzie więcej stoisk i powierzchni, jednak trzeba przyznać, że stoiska, które już były odrabiały zaległości w jakości ekspozycji.
Najmocniej obstawionymi markami były bez wątpienia marki włoskie, MotoGuzzi, MV Agusta i Ducati. O ile MotoGuzzi jakoś nie przejrzałem na wylot, tak bardzo podobała mi się zawartość stoisk MV i Ducati, a 1299 jest jeszcze ładniejsze niż 1199! No i Scrambler (bardzo fajne, tematyczne stoisko), na którym poczułem się jak na WSK, ale myślę, że to temat na oddzielny wpis.
Innymi mocno obstawionymi stoiskami były KTM, BMW, Yamaha i Customy na stoisku Motormanii. A to Kawasaki do hillclimbu ma dłuższy wahacz niż u mnie w MZ!
KTM popisał się prezentacją wyścigówki z Moto3 i SuperDupera, do którego można było się przymierzyć, BMW pokazało topowe litry, a na stoisku Yamahy była nowiutka R1 i XV950 z jakiegoś yard builta. Kozacko.
Nie mogłem oczywiście ominąć stoiska Junaka. Powiem szczerze. Nie interesowały mnie za bardzo 125 ani customy i choppery. Najbardziej zainteresował mnie NK650 (po raz kolejny) i w oko wpadł mi Junak NK125, który serio fajnie wygląda.
Siedząc na NK650 zacząłem się zastanawiać nad kilkoma kwestiami. Z jednej zrobię oddzielny wpis, a drugą się podzielę - NK650 nie miał tak szerokiej kierownicy jak np. Monster 1200, SuperDuper czy GSX-S1000F. I przez to był o wiele wygodniejszy.
Skoro już wspomniałem o Suzuki. Nie pokazali za dużo. Oczywiście były nowe GSX-S (co było pewne i skandalem by było, gdyby ich nie było), Hayka i GSX-R w litrze. Szkoda, że delaer nie postawił modelu w nowym malowaniu, bo po cichu na to liczyłem. Oprócz tego był jeszcze Gladius i wygasła subskrypcja z NortonAntywirus. Antywirusy robią takie psikusy.
Kończąc, brak mi było Hondy i Kawasaki, ale to już we Wrocławiu :)
Dziękuję za lekturę. Zapraszam do komentowania i do galerii na Fejsbuniu!
Archiwum
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- maj 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2012
- marzec 2012
- styczeń 2012
- maj 2011
- marzec 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
Kategorie
- Imprezy i zloty (8)
- Na wesolo (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (42)
- Ogólne (5)
- Testy (2)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)