• » RiderBlog
  • » juno
  • » Koniec końców musiało się zdarzyć...
Najnowsze komentarze
водопровода линий ...
Кованые навершия ht...
Готовы заказать мо...
УДК 624 https://пищевоеĐ...
Компания Буравчик ...
Więcej komentarzy
Moje miejsca

17.09.2009 16:51

Koniec końców musiało się zdarzyć...

czyli "R.I.P Etty"...

   Powiem szczerze, nie wiem od czego zacząć...

Może od plusów, czyli opis ostatniego okresu czasu. Zacznijmy od tego, że Etka na kilka dni przed swym zgonem miała naprawione sprzęgło. Jeździła świetnie. Miała być sesja z modelem MZ 1000S Welly'ego (bo nie byłbym sobą, jeślibym nie kupił). Dziś kupiłem nowy przerywacz i dalej nie wiedziałem, czemu migacz lewy nie daje znaku życia...

   Tyle tytułem wstępu. Teraz z grubej rury. 

Kolizja? Raczej wypadek, bo mnie strasznie noga boli. Przynajmniej nie złamana...

Co z Etty? No cóż, żegnaj Etko, więcej się nie przejedziemy. Miałaś iść na sprzedaż. Miałem kupić 600. Ale teraz będzie pewny rok przerwy... Potem wrócę do dwóch kółek, bo nie wyobrażam sobie bez nich życia i normalnego funkcjonowania... Niech kask przypomina mi o tym, co jest dla mnie więcej niż pasją - jest czystą miłością! I niech nikt nie myśli, że tak nie będzie. O!

Co się zdarzyło? Jechałem Etką. Piękny, słoneczny dzień. nic się nie zapowiadało. Parę minut wcześniej rozmowa z kumplami z klasy. Potem pod szkołą części Etki były w rozsypce. Tico wyjechało, ja nie wyhamowałem... Kobieta mówiła, że mnie nie widziała, i ja to rozumiem. Zawsze miałem świadomość, że ktoś mnie może nie zauważyć, że może mi się coś stać. Teraz mam na tą tezę twardy dowód. 

Etka zapewne pójdzie albo do kasacji, albo na części. Nie wiem, jak z kaskiem. Kurtka cała.

I to chyba tyle z mojej strony. Ale pisać postaram się tak, jak wcześniej. tylko nie w kategorii "O moim motocyklu"... 

 

Miłej końcówki sezonu!

Komentarze : 7
2009-10-18 20:19:19 youngcolor

Czujnym trzeba być zawsze! I ja się o tym dzisiaj przekonałem, tylko w terenie.

2009-09-18 23:46:09 Mario

kolego piekne zdjęcie ! Tezmiałem taką niebieską ETZ150.
teraz smigam FZ1 2007. mialem 2 wypadki na motocyklach i 6 lat przerwy ale nigdy się nie poddalem. pozdrawiam

2009-09-17 20:51:27 juno

Nie no, z kaskiem po prostu tak ująłem. Jeśli będzie możliwość, to wyrwę za niego także parę groszy.

2009-09-17 20:32:21 odważny

Łącze się w bólu. Mnie chcieli skasować, Ciebie skasowali uwzięli się na MZ.
Najważniejsze że Tb nic nie jest ! Trzymaj się ciepło. Pozdrawiam.

2009-09-17 18:02:31 Pzdr

Nie rozumiem, nie twoja wina i nie dostaniesz pieniędzy z ubezpieczenia? Za kask też zwraca ubezpieczyciel, bo po kolizji nie nadaje się on do użycia.

2009-09-17 17:51:26 beebas

Dobrze, że Ty cały :-) Jednym z plusów ujemnych tej sytuacji jest to, że każdą kasę którą byś w międzyczasie wydał na ET'kę (benzyna, części, serwis itp) będziesz teraz mógł odkładać na wymarzoną 600'tkę :-) Czyli może nie trzeba będzie czekać aż rok? I następny sezon nie będzie stracony :-) A kolejnym plusem ujemnym jest to, że to koniec sezonu wiec... No a poza tym możliwe, że sprzedając części z rozbitka i tak uzyskasz to co byś uzyskał sprzedając całość tyle, że dłużej może potrwać chociaż teraz skoro koniec sezonu jest to chyba dobry moment na naprawy w maszynach więc zwiększy się popyt na części w przeciwieństwie do całych motocykli :-) A tak przy okazji - rozumiem, że Ty tego Tico też nie widziałeś? Kasku lepiej się pozbyć - znaczy poddać utylizacji - nie sprzedawać - lepiej nie ryzykować ponownego crashtestu, którego nie życzę ani Tobie ani ewentualnemu nabywcy. Tym bardziej, że następne Twoje moto to będzie 600'tka więc i kask będzie potrzebny solidny a nie przechodzony ;-)

2009-09-17 17:38:21 speedfighter636

Przykro mi, że to tak się akurat skończyło. Ale pozbieraj się i kasę na nowe moto ! :)

  • Dodaj komentarz