24.01.2015 19:26
Przegląd tygodnia 4
Witam serdecznie po dłuższej nieobecności. Tym razem zamiast
się uczyć do obrony licencjatu wziąłem się za kolejny wpis z
cyklu podsumowania tygodnia. Wiem, że się cieszycie.
19.01
Jak podaje Ścigacz.pl, Ducati sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Ciekaw jestem,
czy jest to zasługa Monstera 1200 z kierownicą szeroką jak
rozpiętość skrzydeł w A380, czy też może Panigale, tak namiętnie
reklamowanego w sieci. Przyznać trzeba, że obecna oferta Ducati
jest skonstruowana praktycznie w taki sposób, że każdy
znajdzie coś dla siebie.
Ciekaw jestem ponadto
wyników sprzedaży Scramblera. Biorąc pod uwagę, że
"gadżety" pokroju Fiata 500 albo New Beetle'a jakoś
nabywców znajdują myślę, że Ducati może być spokojne.
Ponadto śmiem twierdzić, że Scrambler to fajna baza pod silnik
125ccm.
Wyobraźcie sobie: Warszawka, budynek korporacji, a
pod niego podjeżdża jakiś Czereśniak na Scramblerze 125, na
który wziął kredyt w CHF, tak samo jak na prestiżowe auto,
prestiżowy dom, prestiżową żonę i prestiżowe dzieci. A potem
narzeka, że frank drożeje, a miało być tanio.
kolejny
news z tego dnia to Hero HX250R. Fajnie, że moto jest
projektowane przez tak znaną osobę, fajnie że jest robione w
Indiach (moto będzie tanie, akcje spółek indyjskich idą w
górę), fajnie że silnik wyciska 31 kuni. Coś jak Hyosung.
Nie podoba mi się jedynie boczna linia, gdyż widzę Junaka w tym
motocyklu, jak buzię w tęczu. Hyosung wygląda lepiej. O wersji w
owiewkach nie wspomnę. Widzieliście?
Jak na moje, to nawet nie ma czego porównywać.
20.01
Włosi tunignują Jamaszki. A dokładniej
dealerzy, dostali XV950 i przekształcili je według swojej wizji.
Myślę, że najlepiej wyszło to ludziom z New Venezia Moto.
Klasycznie, czarno i lekko. Parę żółtych elementów.
Serio, nie trzeba czasem robić cudów pokroju Bombharda
(fuj.).
Bultaco! Kojarzę to ze stron o Cafe
Racer'ach i klipu pt. "Kind of passion". Z tego co mi wiadomo,
taka Hiszpańska WSka czy WFMka. No i tak nic nie było, aż tu
WTEM: Elektryk, który serio fajnie wygląda, jak na
motocykl o zamiarach urbanistyczno-turystycznych. Jedynie
przednią część zbliżyłbym bardziej do koła, żeby nie wygladało na
takie malutkie. I jeszcze to głupie zawieszenie z przodu.
Wisienka na torcie!
A teraz wyobraźcie sobie coś takiego
pod nazwą - dajmy na to "Iskra" albo "Gazela"... Szjet.
Propos historii. Jest do sprzedania Vincent z 1939.
Nówka sztuka, nie bita, jeżdżona tylko przez
statystycznego Winstona do kościoła i na ryby. Cena? Ponad milion
złotych. To ja wolę igłę Sokoła za 100 tysięcy.
21.01
Rząd Wyspy Man chce sprzedać
prawa do TT i proponuje organizację całej serii. Wszystko
fajnie i pięknie, nawet możnaby utworzyć prowizoryczny plan tego
typu imprez: IoM TT, Ulster GP, Macau GP, Horice. Do tego
dodałbym jakieś Pikes Peak i może Tesco w niedzielę po kościele
GP. Spójrzmy jednak z drugiej strony. Czy to się da zrobić
w tak bardzo wolnej UE, gdzie pełnoprawny obywatel ma mniej
swobód niż cudzoziemiec w niektórych stanach USA?
Czy koszty startu nie przerosną korzyści? Czy sponsorzy będą
chcieli kłaść kasę w coś takiego?
22.01
D
ziadasy zamykają tor w Lublinie. Serio. Sytuacja analogiczna
do wcześniej wspomnianych franków. Kupujesz mieszkanie
obok toru, bo tanio i w ogóle, a potem domagasz się jego
zamknięcia, bo głośno. Jak mówił Marszałek: "Naród
wspaniały, tylko ludzie kurwy".
Ja bym proponował zbliżyć
się do mieszkańców, którzy sępili na tor. Codzienna
rundka wieczorową porą przez osiedla będzie dosyć dosadna. A tak
poza tym. Czemu w Poznaniu nie ma sytuacji takich, jak ta z
Frogiem? Bo tam mają tor. Jeśli ktoś spróbuje zamknąć w
Poznaniu tor, to daję tydzień lub dwa, jak ktoś wrzuci na YT
szybciutki przelot w nocy po Głogowskiej.
Następny
news z czwartku to patent Hondy na trójkołowe moto. Co tu
dużo gadać, my byliśmy pierwsi.
23.01
Suzuki podobno się gibło i podało moc
swoich litrowych GSXów. 140 czy tam 145 koni to już
całkiem pokaźne stadko. Szczególnie w nakedzie. Ale w
sumie ja nie o tym. Zauważyliście może, że ten czarny plastik nad
lampą wygląda jak brew?
24.01
Sobota. Dziś skromnie. Ducati pokazało zmodyfikowane wersje
Scramblera. Mi najbardziej podchodzi wersja od Deusa. Tak
nowoczesny, trochę kontrowersyjny design może się podobać lub
nie, jednak pasuje do stylu Scramblera, jako "gadżetu". Drugie
miejsce moim zdaniem zajmuje endurak od Officine Mermaid.
Naprawdę charakterny sprzęt w stylu starych crossówek.
Wsiadasz i jedziesz na pole z kartoflami ubłocić się do granic
możliwości. Najspokojniej wypadł trzeci model od Mr. Martini.
Klasyczny Cafej z owiewką na wzór naszego dobrego Tigera.
Reasumując, jeżeli Yamaha i Ducati tak rozdają motocykle do
przeróbek, to ja też chcę!
I miłego weekendu życzę, może w tygodniu wyskrobię coś o moim obecnym garażu.
Archiwum
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- maj 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2012
- marzec 2012
- styczeń 2012
- maj 2011
- marzec 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
Kategorie
- Imprezy i zloty (8)
- Na wesolo (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (42)
- Ogólne (5)
- Testy (2)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)