riderblog - motoblogi społecznoœci scigacz.pl

   Czołem wszystkim Czytającym.

   Widząc wpis Posadzonego i Kraika, postanowiłem napisać coś o początku swojego sezonu. Może nie będzie to jakiś literacki geniusz, ale sądzę, że temat w sam raz na ten blog. A właśnie. Popełniłem Photobloga. Może kiedyś zarzucę adresem.

    Sezon "zacząłem" od znanego Wam już faktu, czyli zakupu TereSki. W późniejszym czasie zakupiłem Naxę F8B w czarnym macie. Kocham ten kolor na głowie :D

Pierwszy wyjazd nastąpił w dniu 25 lutego (czwartek?) Jakby nie patrzeć, to prawie cały tydzień spóźnienia miałem, bo już we wcześniejszą niedzielę jeździli. W poniedziałek nie miałem możliwości dojazdu po MZ, we wtorek i środę lało. W czwartek siostra okazała łaskę wobec mojej persony i podwiozła mnie do MZ. Miałem już gotową tablicę i akumulator, tak więc po paru chwilach TS była zdolna do odjazdu o własnych siłach. Pośmigałem po mieście, spotkałem paru znajomych (no właśnie, trzeba od kumpeli w końcu foty wyżulić). Tak minęło popołudnie i wieczór, dzień 1.

Następny wyjazd miał miejsce w sobotę. Pobliski Kościelec i spotkanie ze znajomym na świeżo kupionej skarbonce zwanej Aprilią RS50. Linka od Komara wymiata, rządzi i w ogóle zagina czasoprzestrzeń! ;) Swoją drogą, fajnie bez tych owiewek bocznych się prezentuje ^^.

Dalej dołączył jeszcze kumpel na Katanie. Pogadaliśmy trochę i zebraliśmy się do domów, bo linka od Komara się poddała. 

W tym tygodniu to ogólne dojazdy na praktyki, czyli niedużo. Jednakże, bez rękawic, to jazda jest całkiem karkołomna, jeśli chodzi o komfort. Tak więc zamówiłem już w Ścigaczowym Sklepie parę. Teraz tylko czekać aż dojdą i jak śnieg sobie pójdzie, bo się dziad nawrócił. Pogoda irytuje, nieprawdaż? Miałem jechać w weekend do wcześniejszego właściciela TS po parę rzeczy oraz obczaić Jego nowy nabytek - SV1000. Na zdjęciach jest pięknie ;>