16.08.2009 01:16
Na stacji...
Pierwszy miesiąc na stacji minął dość fajnie i szybko. Jednakże nie o tym chcę tu napisać.
Otóż miałem okazję spotkać kilka motocykli, zorientować się w kwestii użytkowej, do niektórych się "przypasować" i wyrobić sobie na nich temat jakąś opinię.
Zacznę może od tego, co spotkałem przedwczoraj: CBR 600 F1.
Od samego początku eFka wywarła na mnie wrażenie pozytywne. Ten przód nie jest taki straszny, jak na fotkach, a przy odrobinie inwencji twórczej może mieć dość fajną prezencję. Reszta, czyli bok i tył są w normie. Ciekawe, czy można do F1 skołować zadupek zakrywający miejsce pasażera...
Z wygody - jak to Honda. Nie mam nic do zarzucenia. Siedzisko jak dla mnie wygodnie, nie za nisko, nie za wysoko - w sam raz. Czerwone cyferki na zegarach też się fajnie prezentują.
W kwestiach użytkowych - właściciel twierdzi, że spalanie jest na poziomie 6l, czyli jak dla mnie do przełknięcia. Prędkość maksymalna na poziomie 220 km/h jest jak na początek wystarczająca.
Awaryjność. Tu podobnież - jak to w Hondach - bezproblemowo. Jedynymi zdarzeniami była spalona żarówka (tak, te tuningowe migacze, kumpel w F2 miał to samo) i wyczerpany aku. Jednakże winą motocykla to nie jest.
Ogólnie - dość prawdopodobny faworyt. Niedroga i w miarę rozsądna propozycja.
Trzymając się marki, następna będzie CBR 600 F3.
Motocykla przedstawiać nie trzeba. Osobiście nie przykładałem do F3 tak dużego zainteresowania, gdyż nie widzę jakiejkolwiek możliwości jej zakupu.
Osiągi F3 są jak dla mnie niepodważalne. Szczególnie po przejażdżce na miejscu pasażera. Ale o tym chyba już pisałem. W kwestii wygody do powiedzenia mam to samo, co w przypadku F1. Jest świetnie.
Zna ktoś numery w totka?
I jeszcze jedna Honda - Goldwing 1800.
Bądźmy szczerzy - toż to bydlę! Jednakże takim czołgiem można jechać nad M. Śródziemne i wrócić. Przynajmniej taka myśl mi się teraz nasunęła. Ilość guzików podobna, jak w samochodzie. Ogrom schowków, chromu. Wielka owiewka z przodu. Ogrom elektroniki. To tłumaczy ponad 400kg wagi. Co mnie najbardziej zainteresowało? CB!
Ok, zmieniamy markę, teraz Kawasaki.
Opiszę od razu oba, bo zbyt wiele się od siebie nie różnią - ZZR 600 i ZZR 1100.
Obie Kawy z wyglądu mogą się podobać. Wagi na poziomie 220 - 280 kilogramów. Według właścicieli spalanie w obu modelach oscyluje w granicach 6 litrów, a awaryjność zaprzecza znanemu mi poglądowi o Kawach. ZZR 1100 jest w stanie wykręcić licznikowe 290km/h. Ostro!
Pozycja za kierownicą dobra, jednakże dobra jak na turystykę. Do sportu już średnio. Do baku się dopasować nie mogłem, jednakże przy wyprostowanej postawie owiewka pasuje idealnie. Co dziwne, wygodniej się czułem na cięższej 1100.
W 600ccm ZZR jest dość poważnym kandydatem do zakupu.
Powoli kończąc - Suzuki GS 550.
Wielkość Simsona, waga "ciut" większa. GS jak to GS. Fajna maszyna, jednakże bardzo mała, bo wysuwając w S51 podnóżki pasażera możemy się usadowić dość podobnie. Jednakże 550ccm robi swoje i osiągów nie ma co porównywać. Zakup takiej maszynny nie jest głupią opcją, jednak po dłuższych namysłach - im szybciej kupie plastika tym lepiej, bo tym szybciej nauczę się na nim jeździć.
I na koniec - Yamaha DT 125.
Odmieniec. Maszyna kumpla, jak nietrudno się domyśleć -
crossówka. I po przejażdżce w kółko za jej sterem
powiedzieć mogę jedno - to nie dla mnie. Strasznie wysoko, wyżej
niż w MZ. Dziwnie, jak dla mnie.
Jednak zawsze jakieś doświadczenie się zbiera!
Do czego doszedłem w wyniku tych spotkań?
1. Im szybciej kupię plastika, tym lepiej, bo jazdy będę się musiał uczyć od początku.
2. CBR F1 czy ZZR? Oto jest pytanie!
3. Jestem przystosowany do postawy sportowej. To na pewno.
Jak doczytaliście - dzięki za uwagę ;D
P.S. Uważajcie na Polską Jazdę.
Ogrom wirów i dzisiaj musiałem reinstall systemu robić! ;/
Komentarze : 4
Mam podobny problem, Kawa czy Cebra - do Kawy mam "stara miłość" z dzieciństwa. Cebera - napływ myśli po wielu konsultacjach :D
Udanego zakupu życze.
Ps. Praca na stacji rządzi :D
Ajjjjt, kumam. A co do wyboru moto, to moim zdaniem CBR dużo bardziej pewna. Honda jakoś do mnie bardziej przemawia niż Klapasaki ;). Pod względem wytrzymałość i niezawodności zwłaszcza.
Ano, rabotam sobie na stacji paliw i co jakiś czas coś się spotka ;) A co do DT. Skoro tak mówisz... Ty się bardziej w tego typu maszynach orientujesz ;)
Ejjj... Ejjj.... DT koło crossówki to rzadko stoi, a wysokości siedziska może być duuużo większa.
Ale tak z innej bajki - na jakieś "stacji"? Bo nie jestem w temacie.
Archiwum
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- maj 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2012
- marzec 2012
- styczeń 2012
- maj 2011
- marzec 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
Kategorie
- Imprezy i zloty (8)
- Na wesolo (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (42)
- Ogólne (5)
- Testy (2)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)