08.03.2015 15:32
Najnowsze enduro.
Powitawszy!
Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami kolejnymi rozmyślaniami. Tym razem z gospodarki przeskakujemy do kategorii design.
Otóż, dorwałem się ostatnio do miesięcznika „Motocykl”. Głównie, co mnie zainteresowało to artykuł o moto za 3000zł, ale o tym innym razem. Przeglądając kolejne strony trafiłem na porównanie Crossrunnera oraz V-Stroma. I tą kategorią motocykli chciałbym się dziś zająć, a dokładnie produktem Hondy.
Nie wiem, jak nazwać tą kategorię motocykli – funbike czy coś. Na pewno kojarzy mi się to z enduro. A jak padło hasło „enduro”, to taka złota myśl:
Mam kolegę, który
stwierdził, że najbardziej męskie są enduro, a jazda po asfalcie
jest dla leszczy. Problem w tym, że DR800 przewyższa go o
kierownicę. Tak tak, żartował sobie :P
Wróćmy jednak do wyglądu Crossrunnera. Motocykl naprawdę wygląda fajnie, lampa z VFR nie razi w oczy, a nawet komponuje się z ciężkim turystycznym motocyklem. Jest jednak jedno ale. Tego typu moto wygląda fajnie z jednej perspektywy:
A z boku już gorzej:
Nie cierpię takiej przerwy między czachą a kołem, jednakże podoba mi się wizja zastosowania tego „dzioba” jako błotnika. I tutaj pojawia się mój pomysł: Gdyby z funbike'a zrobić streetfightera? I tak oto włączam Photoshopa. Poniższe przeróbki są zrobione na odpierdziel, mają pokazywać ideę.
Seryjny Crossrunner:
Etap 1. Obniżamy przód motocykla i wywalamy fabryczny błotnik z przodu:
Etap 2. Podnosimy siedzenie:
Etap 3. Wywalamy uchwyt na tablicę, podnóżki pasażera oraz szybę z owiewki. Ponadto zmieniamy kierownicę na sportową i przy okazji ustawiamy wydech bardziej na płasko.
Moim zdaniem tak zrobiony funbike wygląda o niebo lepiej, a ilość przeróbek jakie jeszcze można zrobić jest spora.
Jak myślicie – czy podobne projekty na bazie V-Stroma czy GSa miałyby rację bytu?
Komentarze : 4
A może jeszcze wydech pod kanapę, to będzie czad!?
L4D - wiesz, zawsze można wpakować zawieszenie z modelu sportowego, co by było nawet dobrym posunięciem :P Na szczęście mi jeszcze turystyczne enduraki nie zaprzątają w taki sposób głowy ;)
Józek - Określenie suv osobiście się boję, bo tak samo - jak crossover - jest to wymysł marketingowców, żeby samochód był bardziej premium. Jednakże jakaś tam analogia do tego typu aut jest.
Jakby nie patrzeć turystyczne enduro to wygoda to taki "suv" motocyklowy.
chyba miałby racje bytu. Teraz steety buduje się na bazie obranych z owiewek plastików. z V-stroma, czy GS-a też się pewnie da. pomyślmy...street, który nie lubi zabawy na szutrach, dobre.
ta Honda wygląda zacnie jako street. tylko totalnie nie pasuje zwykły widelec z przodu :)
tak ogólnie to ja jestem przerażony tym, że zaczyna mi się podobać segment turystycznych enduro...wyprostowana sylwetka, podnóżki nisko, wygodne siodło, przód z wysokim skokiem...
Archiwum
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- maj 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2012
- marzec 2012
- styczeń 2012
- maj 2011
- marzec 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
Kategorie
- Imprezy i zloty (8)
- Na wesolo (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (42)
- Ogólne (5)
- Testy (2)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)