06.07.2020 03:44
Przegląd tygodnia 10.
Witajcie!
Na samym początku wybaczcie
nieobecność w ostatnim czasie. Trochę nowości minęło, a tutaj
cisza. Domyślam się, że nikt specjalnie nie tęsknił ( :D ),
jednak systematyczność mi spada - trza się wziąć do roboty! No to
zapraszam do lektury:
Poniedziałek, 29.06
Tydzień zaczynamy od testu 125ek z Akashi. Pierwszym
pytaniem, jakie mi przyszło do głowy, jest kwestia nazewnictwa.
Może się czepiam szczegółów, ale czy
nie byłoby ciekawie, gdyby Ninja 125 miała nazwę GPZ
125? Wydaje mi się, że nie ma sensu naciągać
trademarku Ninjy na 125kę, która nie jest jakimś stricte
sportowym sprzętem. GPZ byłby moim zdaniem w sam raz - a nazwa
też jest na swój sposób legendarna.
Wróćmy jednak do motocykli. Jak wiadomo, są to
praktycznie bliźniacze konstrukcje. A że nie miałem możliwości
jeździć, to wypowiem się na temat wyglądu.
Zacznę od tego,
że model ubrany w owiewki prezentuje się o niebo lepiej od gołej
odmiany. O ile design Ninjy od razu wskazuje, że mamy do
czynienia z Kawą, tak niestety w przypadku małej Zetki musiałem
bardziej po japońsku zmrużyć oczy i się przyjrzeć. Po chwili
oglądania zdjęć stwierdzam, że nie jest to kolejny mały Junak,
Romet, Zipp, Barton, itp. (ale było blisko).
Tak więc w
pojedynku estetycznym Ninja 1:0 Zetka.
Nawiązując do
tytułu “Jaki motocykl klasy 125?” Pojawia się pytanie
- czy pojawi się porównanie Japonia vs Polska (Chiny)?
Mogłoby to być rozstrzygnięcie trwającej od lat debaty pod
tytułem “Droga Japonia czy tanie Chińskie”.
(notka: faktycznie, jak
się wskoczy z dużego moto na takie małe coś, to się człowiek
czuje jak na rowerze)
Pierwszy egzemplarz V4 Superleggery zjechał z
taśmy produkcyjnej. Model ten jest przysłowiową wisienką na
torcie Ducati. Nic więc dziwnego, że szczęśliwy nabywca
egzemplarza 001 otrzymał możliwość zwiedzenia fabryki oraz uścisk
ręki Prezesa.
Niewątpliwie jest to model wyjątkowy -
w żadnym innym drogowym motocyklu nie ujrzycie takiej ilości
węgla. No chyba że będziecie w Szwajcarii. Tam możecie spotkać
carbonowego Gixxera.
A propos - jeżeli chcecie
założyć skrzydła a’la Panigale do swoich F2 F3 F4 F4i YZFR
FZR GSXR i ETZ, to mam coś dla Was - Aliexpress.
Wtorek, 30.06
Na zakończenie miesiąca troszkę techniki. BMW wprowadza do swoich motocykli adaptacyjny tempomat - coś, co z pewnością przyda się w długich trasach. W moim odczuciu rozwiązanie to będzie mieć jeden poważny minus - zauważalnie szybsze tempo zużycia hamulców. Dajcie znać w komentarzach, jak Wam się to widzi!
Środa, 01.07
Nowy miesiąc - wstajesz, odpalasz Ścigacza, a tam Yamaha i “Witam Was w nowej rzeczywistości - Nikken
to nie przypadek”. Ponadto jakiś czas temu była mowa o
trójkołowej Kawie. Świat oszalał.
Jednak co by
się nie działo, nie negujmy postępu - patrząc na schemat ramy bez
owiewek, chce się rzec “wypuście nakeda
mutanta!”
A skoro już wywołałem Kawasaki - Nowy dwusuw jest już w drodze. Co prawda nie jako źródło frajdy, a jako źródło napięcia. Dajcie się jednak porwać we wir marzeń - czterocylindrowy turbodoładowany dwusuw ląduje w Ninjy 125… I to by była Ninja z krwi i kości!
Czwartek, 02.07
Włosi pokazują nową konfigurację kolorystyczną dla Panigale. Przyznam, że Panigale w bieli wygląda obłędnie, a pomysł z naznaczeniem korytarzy powietrznych na czerwono jest ciekawy i może też czegoś nauczyć. Ja bym jednak chciał zobaczyć Panigale w żółtym, na wzór lat 90-tych.
Od makaronu przeskakujemy do sera i ślimaków, czyli do Francji. Tamtejszy oddział Suzuki przygotował specjalną edycję GixxeSa 0,75 inspirowaną zespołem MotoGP. Jak dla mnie świetny pomysł i fajnie przygotowane moto. Czekam na taką operację na rynku polskim!
Voxman Wattman - w tej chwili zapewne pada pytanie “Wat?”
Chodzi o francuskie prądobicie… rekordu prędkości. Celem będzie przekroczenie prędkości 330 km/h. Wiadomo, że w najnowszych modelach wystarczy dołożyć turbinkę (albo i nie?), żeby zbliżyć się do takiego pułapu - jednakże mówimy o elektryku, tak więc możemy się umówić, ze traktujmy to jako coś nowego.
Na sam motocykl patrzy się dziwnie jak na LuxTorpedę w latach 30-tych zeszłego stulecia. Ale wiecie - aerodynamika. W kwestii wyglądu dodam tylko, że logo ROKIT w moim mniemaniu nie wróży nic dobrego ( xD ).
Ciekawi za to moment obrotowy na poziomie ciągnika rolniczego - 970 Nm. Pomyślcie tylko jak to musi się odpychać!
Piątek, 03.07
Pamiętam, jak w dawnych przeglądach poruszałem temat BMW 300 i twierdziłem, że fajnie wyglądało. To się oczywiście nie zmieniło, ale nadchodzi nowe, jak widać w artykule. Moim skromnym zdaniem powiało Rometem ADV. Oczu nie oszukam.
Sobota, 04.07
Japończycy nie próżnują we wprowadzaniu nowych technologii - są już trójkołowce, dwusuwy do generowania prądu, a Suzuki patentuje hybrydę. Rynek hybryd rozwija się dynamicznie, a w świecie samochodów marki takie jak Porsche, McLaren czy Ferrari pokazały, że hybryda to niekoniecznie Prius. I jeszcze Volkswagen z ID.R.
Plusem konstrukcji przedstawionej przez bystre głowy z Hamamatsu jest przystosowanie jej do różnych sposobów zasilania, co pozwoli wprowadzić model na wielu rynkach. Sama wizualizacja motocykla podsuwa mi tylko jedną nazwę - Gladius. Powinna pasować.
W Stanach ciągle znajdowane są artefakty na wagę złota. W artykule mamy do czynienia z nowiutkim piecem do Indiana. Ciekaw jestem, czy w naszym pięknym kraju istnieje gdzieś taka skrzynka lub pudełko z oryginalnymi częściami do Sokoła, CWSa, Podkowy albo - daj Boże - Lecha. To byłoby coś.
Tym optymistycznym akcentem kończę wpis. Dzięki za to, że dotrwaliście do tego momentu. Trzymajcie się mocno i do zobaczenia w kolejnym wpisie!
P. S. pod
względem estetyki wpis mi się rozjechał - wybaczcie!
Komentarze : 1
Adaptacyjny tempomat w motocyklach, będzie o czym pisać.
W ciężarówkach trwało to trochę, zanim uznali to za niedoskonałe rozwiązanie, dopóki w najnowszych wersjach nie został połączony z topografią terenu poprzez sygnał od GPS.
Inaczej zdarzało się, że poprzedzający pojazd znikał z radaru na przykład w ślepym zakręcie, a truck przyspieszał z pełną mocą do zadanej uprzednio prędkości przekonany na podstawie niepełnych danych, że droga przed dziobem jest już wolna.
Tutaj wykrywanie zakrętów niby jest i to bez GPS, ciekawe jak to jest?
Ten przybrudzony muchami detektor radaru i wyłączanie się systemu w najmniej odpowiednim czasie... Na pewno wspomną o tym w instrukcji obsługi: żeby nie używać systemu podczas złych warunków atmosferycznych, czyli wtedy, gdy akurat będzie bardzo potrzebny.
Archiwum
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- maj 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2012
- marzec 2012
- styczeń 2012
- maj 2011
- marzec 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
Kategorie
- Imprezy i zloty (8)
- Na wesolo (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (42)
- Ogólne (5)
- Testy (2)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)