31.08.2010 23:44
Zlot Koło 2010
Zlot Koło 2010.
Witam ponownie. Dawno nie pisałem.
Dziś jest okazja. A, że jeszcze mało mediów na temat
zlotu, to postaram się w miarę szybko dodać swoje dwa grosze.
Zlociwo odbywało się od piątku 27. sierpnia do
niedzieli 29. Szczerze mówiąc, to ta niedziela służy
wybudzaniu i wyganianiu niedobitków chyba :D Zacznijmy
jednak od początku.
Piątek. Rano. Planowana pobudka na
ósmą i czyszczenie na błysk. Rzeczywistość jednak
wyglądała trochę inaczej. Pobudka przed 10tą i deszcz. A skoro
deszcz... To nie myję. Tyle tylko, co Teresę podprowadziłem pod
blok. O 12ej zbiórka pod blokiem. Ja, Robert na dławiącym
się chinolu, Ziela na RS50 i Mały na NSR 125. I dzida na błonia.
Pominę już może fakt, że droga na zlotowisko to nie tylko asfalt
a także trochę piachu (w deszczu to błota) i z tego też powodu TS
wyglądała jak w trakcie Woodstock. Błoto, błoto i jeszcze raz
błoto. Ja na liście wpisowej byłem trzeci. Wow. Za mną wpisał się
Ziela i Mały. Tam już trochę nudów, drifty na trawie w
wykonaniu Zieli i wypatrywanie sprzętów. W piątek to się
zbyt wiele nie napatrzyliśmy. Pogoda do kitu, więc ludzi mało.
Wieczorem wpadłem do Izy, a wróciwszy na zlotowisko,
koledzy wpadli na ciekawy pomysł. Malowanie Apki. Efekty w
galerii - Folder "Tuning Apki". Powrót około
godziny pierwszej. Nie bez problemów. TS już na samą myśl
o pojawieniu się na Puig'u napisu "SPRZEDAM" zaczęła
strzelać fochy. Kolejne problemy z ładowaniem, uciekająca śruba
mocująca silnik do ramy i podobna sytuacja ze śrubą od dekla. Do
tego uciekła śruba ściskająca element hamulca na frezach. Tak oto
dźwignia została przyklejona do podnóżka taśmą izolacyjną.
KOCHAM CIĘ TAŚMO! NIE WIEM, CO BYM BEZ CIEBIE ZROBIŁ : * Dodam
jeszcze, że wężyk od paliwa zaczął spadać z kranika podczas
odpalania. I że akumulator siadł. Moto zostawiłem na klatce
schodowej. Wymiarowo na styk. I tak o ósmej rano
planowałem pobudkę...
Sobota, ósma. Pobudka.
Ładowanie akumulatora. I na zlotowisko. Już było lepiej. Więcej
motocykli, więcej ryku silników. Pogoda? Cóż...
nienajlepsza. Przed wyjazdem tuning Apki, podpisy od dwóch
dziewczyn, co by większy lans był i się zaczęło. Wszystko zaczęło
pośród ryku wyjeżdżać na paradę. Na samym początku pięć
minut postoju i dopiero start. W tym też czasie zaczęło kropić,
lecz wszyscy byli twardzi. Apka Zieli oczywiście była hardkorem i
już na pierwszych metrach wykonała popularną w internecie
zagrywkę z cyklu "ALE URWAŁ!" Tym razem linka sprzęgła.
Ach ten widok latającej luźno klamki. Coś pięknego! Potem jeszcze
zaczęła się przegrzewać, ale cóż. Takie życie.
Motór jak kobieta itp. Nigdy nie wiesz człowiecze, co
takiej strzeli do głowy. A i tak się taką kocha.
Po
paradzie wpad na zlotowisko, chwila na wystygnięcie silnika w
Zielonym Monstrum i powrót do domu. Matheo nagrał 2gb
filmików z parady. Przepiękne ujęcia pokazujące chodnik :)
Później wróciłem. Następnie padał deszcz. W czasie
mżawki jedna gleba między stoiskami z żarełkiem a parasolami i
wielkie "uuuuuu" w wykonaniu publiki. Dodam tylko, że
gleba poprzedzona ładnym slide'm. Po tym przejechałem się na
stację. Zjadłem coś, napiłem się czekolady i wróciłem. I
się zaczęło.
O L E J A K
Mówi to wam coś? :D Od zlotu jest to dla mnie synonim palenia wydechu!
Znalazł się GSX-R 750. Olejaczek. Owner ładnie go grzał, nie powiem. Show zaczął się jednak wtedy, kiedy wydech zrobił się jasny jak żaróweczka, a ludzie gasili go, czym popadło. Piwo, Pepsi, woda... Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł oddania moczu <uff>. Obok przecudny Bandit. 1200 pewnie. Streetfighter. Też ostro grzany. Kolektory rozświetlone, silnik gorący, że aż dymi, ale nadal jedzie! W tym momencie uświadomiłem sobie, że olejak jest królem. Potem do Izy i powrót. I znowu palenie wydechu :D. Powrót parę chwil po dwunastej. Samotnie, przez puste osiedle, w akompaniamencie blues'a...
Pozdrowienia dla:
Zieli - Bez niego nie było by tak, jak było, NNKM Wieśfighter pozdrawia!
Małego - Bo był z nami w grupie. I uważaj z tą plastikarą :P
Matheo - Dzięki za nagrania i parę fot :)
Młodego - Miło było Sima zobaczyć ; >
Roberta - Dobrze, że przynajmniej wejściówkę na pieszo wziąłeś.
Wachy - Szkoda, że się z nami do kompletu Apką nie dobrałeś.
Opershinga - Rób w końcu tą MZ! RURO! : D
Matiego P. - DirtBike robi wrażenie już na jedynce ^^
Rastucha - W końcu Cię kurde spotkałem :D
Kuby - Kiedy indziej się GSX-Fem przejadę, dzięki za chęci :)
Gucia od Rieju (dobrze nick kojarzę? :P) - DZIĘKI CHŁOPIE!
I tego od niebieskiego scoota też :)
No i jeszcze dla Dominiki i tej dziewczyny z żółtej Gilery DNA, co się na Zieli Apce podpisały <ok>
Właścicieli:
- Hurricane'a z Gdańska - Dzięki za ciekawą rozmowę ;)
- Intruder'a 1800 - To ja załatwiałem podwózkę do ToiToi'a, ale o tą przewózkę na Intruderze nie będę się jakoś specjalnie dopominał :)
- Bandita 400 z Koła - Bo parę słów się zamieniło ;>
- Tego olejaka z płonącym wydechem - PIĘKNY POKAZ! : D
No i dla Izy obowiązkowo, bo to jedyna osoba, która potrafi mnie odciągnąć od zlotu. Kocham Cię Skarbek :*
Komentarze : 5
Dzięki Juno za pozdro :D
Videoblog próbuje się tworzyć, ale jeśli mam być szczery - idzie to BARDZO opornie i topornie. Brak pomysłów, weny twórczej i tak dalej. Mam raptem nie za ciekawy początek.
Widzę każdy zlot to ciekawiej.
Kiedy kolejna porcja videobloga? Xd
Pozdrawiam.
Cóż, kocham GSX-R i aż serce zabolało... OLEJAK mi nic nie mówi, ale chyba zacznie.
pozdrawiam!
Archiwum
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- maj 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2012
- marzec 2012
- styczeń 2012
- maj 2011
- marzec 2011
- grudzień 2010
- listopad 2010
- październik 2010
- sierpień 2010
- lipiec 2010
- czerwiec 2010
- maj 2010
- marzec 2010
- luty 2010
- styczeń 2010
- grudzień 2009
- listopad 2009
- październik 2009
- wrzesień 2009
- sierpień 2009
- lipiec 2009
- czerwiec 2009
- maj 2009
Kategorie
- Imprezy i zloty (8)
- Na wesolo (2)
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (15)
- Ogólne (151)
- Ogólne (42)
- Ogólne (5)
- Testy (2)
- Wszystko inne (4)
- Wszystko inne (25)