riderblog - motoblogi społecznoœci scigacz.pl

Tytułem przywitania, hejka! Witam także wszystkich, którzy przeklinali mnie za poprzednie wpisy :*

1. Ema Posadzony :D

   Zacznę może od jakże fajnej persony Posadzonego :) Czemu? Otóż ma dzisiaj urodziny! Tak więc, Chłopie, wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia, żeby Ci Dziewczyna z dnia na dzień ładniała, choć nie wiem, czy może być lepiej :P Wielu bezproblemowych kilometrów, Sprawnego Horneta i żeby nie było sytuacji podbramkowych, a tym bardziej bramek ;)No i miłego weekendu, choć przeczytasz to pewnie dopiero po powrocie. Ale co tam :D

A teraz zaspamujmy mu profil życzeniami :D

2.  Suzuki Banditu na torze Hockenheimu! (marna podróba Króla Ryśka)

Fotorelacju:

Żem był na torze w Hockenheimu w Niemcach. I jeździł żem na nim na Suzuki Banditu 650. Ten motor to szalony jest jak Świni Teofilia fotografiu! Żem palił gumkę i bączki przekręcał i na jednym kole żem jeździł. Jak prawdziw, profesjonal kaskader! Nie róbta tego w domu, miejta mózg w kasku! Bo mi miejsca zabrakło!

3. TS - misja eskimos.

   Czyli "Co u Zielonej?" Nic wielkiego. Za pomocą magicznego tutoriala by Krejzi Źela ustawiłem zapłon, MZ zapaliła. Taka pierdoła, a tyle problemów... -_-. Odpaliła, pochodziła trochę, postękała, nabierając temperatury. O chłodzenie się nie martwiłem. Temp. poniżej -10 robi swoje. I przy okazji zamraża elektrolit w akumulatorze, co skutkuje koniecznością zaniesienia go do domu i podarowaniu mu odrobiny ciepła... No cóż. Jak nie możesz podarować swoistego ciepła partnerce/partnerowi - zajmij się zmarzniętym akumulatorem! 

   Przyznam. że jazda po śniegu potrafi być fajna. O ile tylko można jechać ^^ Warunki, kiedy motor do jazdy potrzebuje ciągłego odpychania, a próba odjechania bez użycia nóg kończy się na staniu w miejscu z wrzuconym trzecim biegiem i puszczonym sprzęgłem oraz kiedy wrzucenie drugiego biegu kończy się zablokowaniem koła i zgaszeniem silnika, trzeba nazwać doprawdy ciężkimi.

Następnego dnia też odpaliła. Ale po paru chwilach się zalała. Hm... Chyba coś przestawiłem na gaźniku xD

Trzeba zrobić, bo nigdy niewiadomo, kiedy klient będzie.

4. Co po?

   Tya, dzień w dzień przeglądam motoalledrogo. I co znajduję? Do trzech tysięcy ze sportów to tylko CBR F1 i GSX-F. Jedna fajna F1 jest na streetfighterze :) I jakbym teraz sprzedał MZ, to napalałbym się właśnie na kupno tego sprzętu. I widziałem F2. Dobre malowanie, chyba oryginał, stan podany bdb i zarejestrowany w Polsce. Rok '91. Cena? 3000zł. Jak to zobaczyłem, to nie mogłem uwierzyć. Swoją drogą, nie szukajcie, już jej nie ma.

Dzięki za reading :) I taki utworek na poprawę nastrojów: